Iluzoryczny wspólnik – posiadający 1 udział w spółce z o.o. a możliwość zawarcia przez drugiego wspólnika umowy o pracę

Wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, który przez pewien czas miał w niej 100 proc. udziałów – był jej jedynym wspólnikiem, po pewnym czasie zbył jeden swój udział żonie. Powstała dwuosobowa spółka, w której mniejszościowy wspólnik miał jeden udział, a drugi – pozostałe. Obaj wspólnicy powołali pełnomocnika, który zatrudnił głównego właściciela na umowę o pracę na stanowisku dyrektora (członka zarządu).
Sądy pierwszej i drugiej instancji odmówiły większościowemu wspólnikowi prawa do ubezpieczenia pracowniczego. Argumentowały, że przy takim zatrudnieniu, jak w rozpatrywanej sprawie, brakuje podstawowej cechy typowej dla stosunku pracy – pracowniczego podporządkowania, ponieważ wspólnik podlegałby sam sobie.
W wyroku z 3 sierpnia 2011 r. (sygn. I UK 8/11) SN przypomniał, że w świetle orzecznictwa nie jest dopuszczalne zatrudnienie – w charakterze pracownika – jedynego wspólnika spółki.
Sąd uznał, że z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w rozpatrywanym sporze – właściciel sprzedał jeden udział tylko po to, aby mieć w spółce „iluzorycznego wspólnika” i uzyskać uprawnienie do pracowniczego ubezpieczenia.
W takiej sytuacji większościowego wspólnika należy traktować „jak jedynego wspólnika spółki, mimo że formalnie pozostawał on jedynie większościowym udziałowcem, (…) a tego rodzaju spółkę należy traktować jak spółkę jednoosobową” – zastrzegł SN.
Z wyroku wynika, że wspólnik, który sprzedał jeden swój udział w spółce innej osobie, nadal podlega ubezpieczeniom społecznym jako osoba fizyczna prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą. (PAP)

Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp